Hall0R
Większość ludzi myśli, że czas jest jak rzeka, która płynie szybko i w jednym kierunku. Ale ja widziałem twarz czasu i mogę ci powiedzieć: mylą się! Czas to ocean podczas burzy. Możesz się zastanawiać kim jestem i dlaczego Ci to mówię. Usiądź, a opowiem ci historię, jakiej nigdy dotąd nie słyszałeś.
Maciej Balcar jako Książę, Prince of Persia: Piaski Czasu (2003)
Tymi słowami bezimienny Książe Persji 17 lat temu przywitał się z graczami w jednym z najbardziej udanych rebootów w historii gamingu. Piaski Czasu osiągnęły sukces dzięki wielu świetnym elementom, które wybitnie ze sobą współpracowały. Charyzmatyczny główny bohater, wciągająca opowieść, nowatorska mechanika, znakomite sterowanie, klimatyczne lokalizacje – wymieniać można długo, dość powiedzieć, że kolejne produkcje z gatunku platformówek miały na czym się wzorować.
Gry mają jednak to do siebie, że starzeją się zazwyczaj dość niewdzięcznie. Młodzi gracze mieliby pewnie uzasadnione obawy przed wypróbowaniem jednej z pierwszych platformówek 3D. Ci natomiast, którzy wychowali się na Piaskach Czasu, mogą nie chcieć psuć sobie pięknych wspomnień przestarzałą grafiką. Na szczęście na ratunek przybywa Ubisoft – premiera kompletnego remake’u pierwszej części sagi Piasków już 21 stycznia!
Jak możemy zobaczyć na powyższym trailerze, gra została wyprodukowana właściwie od zera. Deweloperzy wykorzystali ten sam silnik, który napędza Assassin’s Creed Origins. Musieli go oczywiście przystosować aby obsłużył najważniejszy element rozgrywki – dynamiczne cofanie czasu.
Produkcję prowadziło indyjskie studio Ubisoftu, co jest o tyle ciekawe że początkowa część gry rozgrywa się właśnie w Indiach. Jak możemy przeczytać w wywiadzie z reżyserem gry, artyści stojący za warstwę graficzną wylewali siódme poty, aby jak najdokładniej oddać klimat panujący w ich kraju, także w kontrastowym zestawieniu z Persją, do której zawędrujemy podczas przygody.
W nowego–starego księcia zagramy na PS4, Xboxie One oraz PC, a w przyszłości także na PS5 i Xboxie Series S/X.
