Hall0R
Kilka miesięcy temu Xbox Game Pass w pewnym sensie zrewolucjonizował podejście do gamingu w chmurze. Za stosunkowo niewielką stosunkową opłatę dostajemy wszakże dostęp do biblioteki liczącej ponad 200 tytułów! Krótko po premierze Microsoft połączył siły z EA, dzięki czemu gier jest jeszcze więcej, a ich lista stopniowo ulega wydłużeniu.
Teraz jednak gigant z Redmond ostrzy zęby na część rynku, którą najwyraźniej zostawił na deser. Z ich usługi możemy bowiem póki co korzystać na Xboxach One i Series oraz na urządzeniach z Androidem. Już wiosną 2021 jednak streaming gier w ramach Game Passa będzie dostępny także na PCtach oraz smartfonach i tabletach z systemem iOS!
O tej rewelacyjnej wiadomości usłyszeliśmy z oficjalnego komunikatu, który pojawił się o tutaj, na stronie Xboxa. Dlaczego mówię, że to świetna wiadomość? Ano dlatego, że zawsze jestem przeciwnikiem wykluczania użytkowników jakiejś konkretnej platformy. Zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, że chcąc wypuścić jakąś usługę na urządzenia Apple’a, trzeba się z nimi dogadać. A z tym jest różnie. Tym wspanialej, że udało się to tak szybko.
Powstaje pytanie: czy fizyczne konsole powoli odchodzą do lamusa? Czy kupować będą je tylko Ci, którzy absolutnie nie mogą przeżyć (cały czas spadających) opóźnień związanych z grą w chmurze? No i gracze bez dostępu do szerokopasmowego internetu.
Co o tym sądzicie? Opychacie swojego świeżutkiego Series S/X, podpinacie PeCeta pod światłowód i za hajs ze sprzedaży konsoli fundujecie sobie długie miesiące Game Passa Ultimate?
A może będziecie traktować to jedynie jako dodatek? Jako coś, co można odpalić na iPadzie, gdy braknie sił na wstanie z wyra, a jednak by się postrzelało? Dajcie znać!
